money-1017463_1280Pomnażanie ogromnych środków finansowych nie jest dużym wyzwaniem. Nawet bez wielkiej tajemnej wiedzy rynkowej, można ulokować swoje aktywa na tylu różnych dziedzinach i sektorach gospodarki, że ryzyko jakiegokolwiek krachu zostanie zminimalizowane niemalże do zera. Oczywiście nie wszyscy inwestorzy kierują się zasadą minimalizowania strat i ograniczania ryzyka, ponieważ dla niektórych absolutnym chlebem  powszednim jest ryzykowanie i podejmowanie trudnych decyzji. Oni jednak także mają zabezpieczenie i odpowiednie mechanizmy automatycznie uruchamiające się w sytuacji wielkiej zawieruchy rynkowej. Takiej, jaka miała miejsce chociażby w 2007 roku i zniszczyła wiele gospodarek oraz korporacji wywołując wieloletnią recesję.
Najbardziej dotknięci byli przede wszystkim inwestorzy giełdowi, ale nawet jeśli któryś z nich stracił kilkadziesiąt procent swojego majątku, wciąż gwarantowało mu to dostatnie życie z milionami zamrożonymi z innych rezerwach. Najbardziej zamożni gracze na rynku mogą swobodnie decydować się chociażby na grę surowcami – te zawsze w długiej perspektywie przynosić muszą zysk. Wszystko, czego zapasy są ograniczone i ostatecznie muszą się skończyć, jest gwarantem właściwego ulokowania środków – nawet jeśli złoto czy surowce energetyczne raz są droższe a raz tańsze, to w perspektywie wielu dekad regularnie ich cena rośnie. Nawet jeśli więc w danym roku aktywa ulokowane w konkretnych segmentach nie będą się pomnażały, tylko przyniosą straty, to w ujęciu wieloletnim i tak inwestor będzie mógł odnotować wieloprocentowy wzrost wartości tychże aktywów.
Podobnie zachowują się chociażby nieruchomości, stanowiące dla wielu inwestorów z rozwijających się krajów idealny kąsek – z początku nie będą znacznie drożały, ale w perspektywie dziesięciu lat, mieszkania zakupione w odpowiedniej lokalizacji o dopiero rozwijającym się potencjale, mogą swoją wartość zwiększyć nawet kilkukrotnie. Jest to także inwestycja, która praktycznie nie wymaga żadnych środków na jej utrzymanie – mając pieniądze na samo nabycie nieruchomości, wszystkie późniejsze koszty związane z jej eksploatacją czy utrzymaniem pokrywane mogą być już śmiało z pieniędzy pozyskanych chociażby na wynajęciu lokalu.
Nie trzeba być specjalistą i samodzielnie inwestować swoich pieniędzy i ludzie, którzy wzbogacili się w inny sposób niż gra na giełdzie albo budowa własnej firmy chętnie korzystają z pomocy osób trzecich w pomnażaniu kapitału. Idealnie do tych celów sprawdzają się takie instytucje i firmy jak fundusze inwestycyjne, wyspecjalizowane w oferowaniu swoim klientów wielu wariantów gospodarowania ich pieniędzmi. Oczywiście klient może wskazać chociażby, że chciałby, aby jego środki były lokowane przede wszystkim w przedsiębiorstwa małe i średnie z rynku lokalnego – w ten sposób nie tylko zarabiając, ale spełniając swój patriotyczny obowiązek i wspierając rodzimą gospodarkę. Lokowanie pieniędzy wyłącznie w jeden segment nie jest rozważne, więc fundusze tego typu praktycznie zawsze sprzedają portfele inwestycyjne, a więc swoiste pakiety, które bardzo starannie komponują.